Autor |
Wiadomość |
olelek |
Wysłany: Wto 10:08, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
Ja nie uznaje czegoś takiego jak taniec. No chyba że Pogo |
|
Piotr Loroff |
Wysłany: Sob 14:44, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
JA O0SOBIŚCIE TAŃCZE TYLKO OKOLICZNOSCIOWO |
|
pawelmiotk |
Wysłany: Czw 9:17, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
ja lubię też tańczyć. Tańczę w domu dla zabawy lub na jakies imprezie. |
|
Kasiulec |
Wysłany: Śro 20:19, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
no ja ostatnio mam ochotę zapisać się do szkoły tańca,później myślę,że w sumie to mi nie potrzebne,sporo czasu zabierze,ale jak przechodzę koło plakatu to ten pomysł wraca...sama nie wiem... |
|
chikita |
Wysłany: Czw 21:50, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
nawet......!?
Jest super:) Najlepsze jest takie na imprezach wtedy może się wygłupiać Albo wymyślać różne fikuśny ruchy lub jakieś sztuczki... |
|
Jożin z bażin |
Wysłany: Śro 19:25, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
no tanczenie jest nawet fajne |
|
chikita |
Wysłany: Śro 16:37, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
Hej:) Taniec jest super! Nidy nie tańczyłam nigdzie w sensie jakiejś szkoły lub czegoś takiego. Za to uwielbiam tańczyć na imprezach itp.
Pozdrawiam wszystkich, którzy kochają tańczyć! |
|
Kasiulec |
Wysłany: Śro 19:30, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
oj bardzo dobrze to wiem
w końcu miałam już złamany nos,2 razy złamane ręce,pare razy zwichnięte,po jakimś koncercie coś mi w szyji przeskoczyło i chodziłam w gorsecie,zszywane kolano,innym razem kamienie w nodze....
...najbezpieczniejsze po koncertach są siniaki,bo wiadomo,że za parę dni po nich nie będzie śladu... |
|
Jożin z bażin |
Wysłany: Wto 2:00, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Skakanie jest czasem niebezpieczne. |
|
Kasiulec |
Wysłany: Śro 6:34, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
ja kiedyś tańczyłam taniec towarzyski,a teraz to tylko tańczę na imprezach i skaczę na koncertach |
|
Jożin z bażin |
Wysłany: Pon 19:08, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
Apropos. Też kiedyś tańczyłem do muzyki ,,Dzieci z Brodą" na imprezie z okazi dnia dziecka. |
|
Sanitariuszka_Małgorzatka |
Wysłany: Wto 0:08, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ja też uwielbiam tańce każdego rodzaju Może pomijając te electo czy jak one tam się nazywają... Ale próbowałam już towarzyskich wszelkiego rodzaju i latyno i słowiańskich, a teraz tańczę taniec brzucha Bardzo mnie jeszcze ciągnie do tango argentino i do flamenco...
A co do muzyki Joszka, to tańczyłam kiedyś do niej!
Dokładnie do "Pełna chata"... razem z dwiema uroczymi 4-letnimi bliźniaczkami  |
|
Jożin z bażin |
Wysłany: Sob 17:50, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
snopowiązałke czy motyke? |
|
jake |
Wysłany: Pią 0:19, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
Tak. Kiedy byliśmy z DzB w Budapeszcie mieliśmy okazje zagościć w jednym z węgierskich domów tańca. Bylismy tam ok. godziny dwunastej w nocy ale tak było fajnie, że moglibyśmy tańczyć do białego rana:PP Tańczyliśmy trzymając się za ramiona (wszyscy bili sie zeby być koło naszej koch. niani merry)
Jednym słowem było zawodowo.
Aha i jeszcze taki fajny instrument jedna babeczka miała |
|
stefanstr |
Wysłany: Pon 23:14, 12 Sty 2009 Temat postu: Taniec - najwspanialsza rzecz na świecie |
|
Witam wszystkich.
Jesteśmy na forum muzycznym, a dla mnie muzyka najpiękniejsze dopełnienie znajduje w tańcu - w końcu taka jest jej rola, poruszać nas do głębi.
Jestem ciekaw, czy lubicie tańczyć i co lubicie tańczyć...
I czy do muzyki Joszka da się tańczyć
Ja jestem dość monotematyczny w tej dziedzinie: przez 2 lata tańczyłem salsę kubańską i uwielbiam ten taniec. Podobnie jak inne tańce latynoskie. Kiedy słyszę taką muzykę, pełną życia i rytmu, czuję jak coś we mnie odżywa i nabiera energii do życia.
Muzyka góralska (a więc klimaty Joszka) też coś z tego mają.
A co wy sądzicie? |
|